Dalszy ciąg kolorowych papierów.
Wycinanie takich rzeczy to naprawdę niezła sprawa. Ilustracje tego typu zaczynają podobać mi się coraz bardziej.
Jakiś czas temu widziałam portfolio dziewczyny, która robiła niesamowite rzeczy z plasteliny. Tak więc, na plastelinę też mam chęci. Na razie jednak bez przeskoków skończę serię, którą już zaczęłam. 🙂
I znowu wycinanka.
Tym razem inspirowana książką „Malowany ptak” Kośińskiego, którą serdecznie polecam. 🙂
Bawię się w wycinanki. Jutro pewnie kolejne 🙂